mienso cza żreć l|i|!|i|l korzenie-> http://www.habanina.forka.eu/index.php
jeszcze niewiem kidy to nastąpi jakbyco pobyt ojca w Lublinie skończy sie całkiem myślę niedługo zaraz, i chciałbym wydać skromny poczestunek na tę chwile niewiem jak już mówiłem kiedy ale napewno juz po otrzymaniu świadectwa.
Ja jeszce napiszę, ale itak jestem pewien że przyjdą tylko ci z okolic, pomimo to i tak zdam relację z tego wydarzenia udokumentowaną zdjęciami jak sądze.
Później zamieszkam we Wrocławiu - stamtąd jak myslę będzie więcej możliwości na zlot.
Offline
nie powjem że smutek bo dla mnie nie bo będzie pan szanowny mieszkać niedaleko.
łącze się w cierpjeniu z tymi którzy cierpjo i podaruje jeśli ktoś chce bułeczki na poczęstunek może się komu nadadzą
prosze.
Ostatnio edytowany przez mijoszi (2007-09-19 18:04:35)
Offline
we Wrocławiu rzecz jasna będzie tesz impreza powitalna nije?
i ten no tesz bółki i kokakola :]
Oczywiscie i parapetówa i wakacje.
Jest tu ktoś jeszce ze wrocławia poza siostrami?
Offline
aaa z kim ja będę pić w tej zapyziałej dziurze Lubelszczyzny? może do monitora? na imprezę pożegnalną przyjde choćby sie paliło i waliło i matka miała mnie z domu wywalić (ale predzej mi szlaban strzeli
), i mam nadzieję że będę pamiętał całą impreze
mijoszi dzieki za
kurwa też chce się wyrwać z tej dziury! pomyslec że jeszcze mam niecałe 3 lata szkoły
Offline
e wrocłaf to 15 kilometeruf ode mnie je.
co sobote i niedziele na wyklady bede jezdził a i w tygodniu moze jakoms parce se znajde wreszcie
Offline
AAAAAAAAAAAA! wiecie co soię dzieje mam dwa egzaminy w różnych dniach a mianowicie pisemny matematyka 23.10 aaa! dobrze że 23 :F a ustny 25:10 oba na godzinę 15:30 - wieczorem dnia 25 października dam znać czy żyję =.=
Niewiem co się dzieje ale lublin coraz bardziej mi się podoba, i chciałbym zrobić tą maturę ale niemogę przeciez was tak zostawić jak narobiłem rabanu .'_. (trzecie oko mi migneło)
Offline
móc nie mogę, ale tak się dzieje
żeby się wszystko działo, tak jak się chce, a nie tak, jak się dzieje przy głębokiej niemocy
w sumie to często gadam do siebie, a czasem nawet do ściany
ale odkąd ją przemalowałam już do mnie nie mówi
czasami mnie nawet ludzie słuchają, ale na dobre to im nie wychodzi , tzn. racja jest, ale nie taka, jaka być powinna, albo taka, jaką się chce usłyszeć
a z resztą
troszkę mi smutno czasami
Offline
właściwie to tez tutaj mogę napomknąć, że jest mi zimno i mam sporego kaca
a wczoraj ktoś nie zamknął biblioteki więc sobie pogrzebałam
i w ogóle wesoło tak
lubię Was
Offline